Płynie kajakiem
Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem. Płyną... płyną... spoko machają wiosełkami...
Nagle Kubuś Puchatek jak nie grzmotnie Prosiaczka przez łeb!!! Prosiaczek
się odwraca biedny i pyta ale za co... dlaczego?! A na to Kubuś Puchatek:
- A bo wy świnie zawsze coś knujecie!
Do obory wchodzi, powiedzmy
nienachalnej urody krowa. Byki patrzą na nią, chrząkają nerwowo, w
końcu jeden z nich mówi:
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!
Komendant
posterunku do policjantów podczas rozprawy:
- Jak mogliście dopuścić do tego, żeby bandyta wydostał się z banku?!
Przecież kazałem wam pilnować wszystkich wyjść!
- Tak też zrobiliśmy. Obstawiliśmy wszystkie wyjścia, ale widocznie wymknął
się przez wejście.
Amerykański
multimilioner zastanawia się nad możliwością kupna starego zamku w Anglii.
Rozmawia w tej prawie z sędziwym lokajem mieszkającym w zamku.
- Słyszałem, że jakiś duch nawiedza ten zamek.
- Ludzie plotą bzdury! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie spotkałem.